maj 14 2020

dzień z kwarantanny


Komentarze: 0

 MAKS.

Ja opowiem Wam o jednym dniu z kwarantanny.

Pewnego słonecznego dnia, a dokładnie ok. 3 tygodnie temu w środę ustalono kolejny zakaz, który mówił o całkowitym zakazie wychodzenia z domu. Byłem z tego powodu nieusatysfakcjonowany, ponieważ w czasie pandemiiiiiiii odkąd zamknęli szkoły chodziliśmy całą rodziną na spacery do lasu. Za każdym razem chodził z nami  kot pół przybłęda, który spacerował z nami przy nodze jak pies, Filcia. Spotykaliśmy też na spacerze wielkie ślady zwierząt i nory lisa lub zająca.

 

 

 

Nie wspominałem jeszcze, ze mieszkam w domku jednorodzinnym, który jest ogrodzony płotem wzdłuż i wszerz i znajduje się prawie w lesie, dlatego chodzimy na spacery do lasu.

 

 Po obiedzie, prawie jak co dzień,  grałem z tatą w piłkę nożną w ogrodzie. Nagle wykopałem piłkę za płot i niemieliśmy jak jej odzyskać, bo nie można było wówczas wychodzić z domów. Założyłem więc na siebie żółty worek, żeby wtopić się w tło i wyruszyłem po piłkę. Wydarzenie to pokazuje poniższy filmik (kliknij w link):

 

 

 

 

 https://youtu.be/GKOWVPShF5k

 

Znalazłem jeszcze inny sposób na wyjście  z domu, obrazek poniżej:

 

 

 

W ten sposób między innymi mijają mi dni.

Maks.

 

Ps. Niestety już bez kici, kilka dni temu zdechła

 

 

klasa6dsp16   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz